Konkurs
Tagi: słodkich snów
[KONKURS] "Słodkich snów": prapremiera!
data rozpoczęcia: 2012-06-25
data zamknięcia: 2012-06-25
KONKURS!
Wygraj podwójne zaproszenie na przedpremierowy pokaz filmu "Słodkich Snów", dzieło producentów "Pachnidła".
Seans odbędzie się 27 czerwca (środa) o 20:30 w warszawskim Kinie Wisła.
ZASADY!
Aby zdobyć bilet napisz w komentarzu pod konkursem, który film przeraził Cię najbardziej. Wybierzemy najciekawsze odpowiedzi.
Konkurs kończy się 25 czerwca (poniedziałek).
UWAGA:
obowiązuje tylko osobisty odbiór zaproszeń w siedzibie 4fun Media S.A.
Polecamy
Komentarze
-
pchela89
2012-06-25 | 23:19
Dla mnie, takim przerażającym filmem jest "Misery" - głównie za sprawą Kathy Bates, którą uwielbiam, ale w tej roli autentycznie się jej bałam. Dodatkowo ta świadomość niemocy i bezsilności Paul'a skazanego na łaskę i niełaskę wariatki oraz idealnie dopasowana muzyka sprawiają, że napięcie rośnie z każdą sceną. Pamiętam, że gdy pierwszy raz oglądałam "Misery" byłam na to trochę za mała, bałam się, a mimo to nie mogłam oderwać wzroku od telewizora. Film wciągnął mnie tak bardzo, że nagłos dopingowałam głównego bohatera - "Popraw tą figurkę! Pingwin stał inaczej!!!" Rewelacja;)
-
cytryna
2012-06-25 | 22:35
Najbardziej przeraziły mnie "Egzorcyzmy Emily Rose" a powodem jest to iż bazują na prawdziwej historii. Opowieść o opętanej 19-latce, która nie mogąc uzyskać pomocy ze strony medycyny, zwraca się do księdza. Obserwujemy jej duchową walkę z siłami zła z której nie wyjdzie zwycięsko. Postanawia ona poświecić własne życie dla odkupienia win innych. Historia o tyle przerażająca iż mogąca przydarzyć się każdemu z nas. Poza tym uświadamia nas iż demony istnieją niezależnie od tego czy się w nie wierzy czy nie.
-
miroabyss
2012-06-25 | 22:24
Zdecydowanie "Omen". Oglądałem go jeszcze w dzieciństwie i zrobił na mnie piorunujące wrażenie. Tak piorunujące, że wiele nocy miałem nie przespanych. Motyw Antychrysta, zło doskonałe sprawiło, że modlitewnik stał się moją ulubioną "książką".
-
TwistedPersonality
2012-06-25 | 21:29
Film, który najbardziej mnie przeraził to ,,Ptaki" Alfreda Hitchcocka. Mimo, że nie do końca mieści się on w konwencji horroru, przeraził mnie bardziej niż nie jeden z przedstawicieli tego gatunku. Dreszcze w tym filmie wywołuje między innymi brak ścieżki dźwiękowej, co stanowi dobry efekt podtrzymywania napięcia. Nieraz stawało się one nie do wytrzymania. Ponadto fenomenem ,,Ptaków" jest to, że miały swoją premierę w 1963r., kiedy nie było dostępu do najnowszych technologii produkcji. Wzbogaca to jeszcze bardziej świetność tego filmu, gdyż jest on lepszy od nie jednego współczesnego horroru.
-
makaronowyklen
2012-06-25 | 20:02
Zdecydowanie "Opowieść o dwóch siostrach" bo budziła we mnie największy postrach. Jest to azjatycki horror który oglądam z przyjemnością. Poraża mnie swoją fabułą i niespotykaną wykwintnością. Piękne !!! Widz nie wie co jest prawdą a co złudzeniem. Niesamowita akcja. Jestem pod wielkim wrażeniem. Niezwykłe,że historię interpretują sami widzowie. Film przedstawiony w pięknej, barwnej osnowie. Świat halucynacji i realny mieszają się ze sobą. Zastanawiasz się co ten reżyser wyprawia z Tobą. Film od strony technicznej jest zachwycający. Piekne zdjęcia,dzwięk doskonały klimat mający. Gra aktorów również stoi na wysokim poziomie. Widz nie bez kozery patrzy na ekran łakomnie. Podoba mu się. Nie ma tutaj żadnej sztuczności. Film ten całym sobą dąży do doskonałości.
-
BlackRose66
2012-06-25 | 16:20
Dzieło filmowe, które solidnie zakorzeniło się w moich zwojach mózgowych i sprawiło, że przez długi okres czasu armia zimnych dreszczy atakowała bez uprzedzenia, z premedytacją moją skórę, trujący bluszcz niepokoju owijał się wokół mojej duszy, gdy samotnie późnym wieczorem wędrowałam poprzez mroczne zakamarki ulic i serce wciąż alarmowało o zbliżającym się zagrożeniu to "Kuba Rozpruwacz" Davida Wickes'a. Mrożąca krew w żyłach opowieść o zabójcy, który w 1888 r. w ciągu kilku miesięcy zamordował, okaleczył i wypatroszył od pięciu do dwunastu kobiet jest wstrząsająca i paraliżuje umysł, gdyż Kuba Rozpruwacz to postać autentyczna, a nie fikcyjna zrodzona w umyśle reżysera. To opowieść owiana mrokiem, zbrodnie ustały w tajemniczy sposób. Do dzisiaj tożsamość mordercy nie jest znana, chociaż wielu uważa, że ta psychopatyczna persona skończyła w domu wariatów...
-
amaniana
2012-06-25 | 13:28
Filmem, który do dziś wywołuje u mnie ciarki na plecach to arcydzieło Romana Polańskiego "Dziecko Rosmery". Film o niezapomnianym klimacie z genialnym i hipnotyzującym tematem przewodnim Komedy w wykonaniu Mii Farrow. Absolutny klasyk gatunku w który naprawdę ocieramy się o zło w czystej postaci i doświadczamy zagubienia głównej bohaterki.