Pobierz aplikację FUN APP

z RBL.TV na żywo!

Konkurs

[KONKURS] Rodrigo y Gabriela w Stodole!


data rozpoczęcia: 2012-10-30
data zamknięcia: 2012-11-04

KONKURS!

Jesteś miłośnikiem gitary? Niedługo na scenie Stodoły wystąpi prawdziwa sensacja!

Rodrigo y Gabriela
7 listopada 2012
Klub Stodoła

Ich historia to gotowy scenariusz do filmu takiego jak „Once”. Chłopak i dziewczyna zarabiają na życie grając na gitarach na ulicach Dublina. Do Irlandii uciekli z Meksyku, gdzie nie widzieli szans dla swojej muzyki. Jak większość nastolatków zaczynali od metalu a ich znajomość zaczęła się w trash metalowej kapeli Tierra Ácida, wtedy grali jeszcze wyłącznie na gitarach elektrycznych.

ZASADY!

1. Zapoznaj się ze wszystkimi klipami duetu, które widzisz poniżej.

2. Napisz, które wykonanie podoba Ci się najbardziej.

3. Dopisz, dlaczego chcesz usłyszeć na żywo duet Rodrigo y Gabriela.

Wybierzemy najciekawsze naszym zdanym odpowiedzi i nagrodzimy podwójnym zaproszeniem.

Konkurs trwa do 4.11

 

 

Ocena: 1 0

Polecamy

Komentarze

  • MitchLucker17

    2012-11-04 | 23:48

    StarwaY!

  • MitchLucker17

    2012-11-04 | 23:47

    Najbardziej podoba mi sie wykonanie Starways to Heaven. Nie jest to prosty utwór do zagrania. A jeszcze trudniejsze jest go niespieprzenie. Rodrigo jednak nie trzyma sie do konca schematu i troche odjezdza w rejony kulturalne swego kraju. Slychac tu folklor iberyjski. Aranzacje uwazam za swieza i wciagajaca. A wybralem ja rowniez z tego powodu, ze dane mi bylo zobaczyc na zywo Roberta Planta i Johna Paula Jonesa, wiec Led Zeppelin jest mi bardzo bliskie sercu. A na koncert chce isc, bo jako czynnemu gitarzyscie sprawia wielka radosc ogladanie innych na scenie. Cale zycie sie uczymy i z takiego koncertu zawsze prócz wrazen cos pozytecznego wynioslbym. Rodrigo jest wirtuozem, który potrafi zagrac wszystko. Mieszkam z dziewczyna na stancji w jednym pokoju i ona ma bas. Moze wiec znajdziejmy inspiracje do tworzenia na tym koncercie? (sorry za brak polskich znakoow :))

  • adriannoo

    2012-11-04 | 23:29

    Największe wrażenie zrobiło na mnie trzecie wykonanie. Pasja jaką wkładają Rodrigo i Gabriela w ten utwór udziela się słuchającemu. Koncept teledysku jest niezwykły. Nagle na pustkowiu pojawiają się oni i przytłaczają swoją grą cały krajobraz. Ich muzyka rozlewa się wokół, wypełniając niezwykłą scenerię. Ekspresja z jaką grają sprawia iż wydaje się, że chcą okiełznać naturę. Coś cudownego w obrazku, a przede wszystkim w odsłuchu. Jako grafoman chciałbym usłyszeć na żywo duet Rodrigo y Gabriela, ponieważ: "W sercu jedno tkwi pragnienie, w dźwięk dwóch gitar wsłuchać się, boskich gitar - że tak nadmienię. Jednak pusty jest mój trzos, Ach! Przeklęty studencki los! Fortuno, na prośbę moją spójrz, o pani zmienna, niech będzie ona w skutkach brzemienna. Ukróć zatem mą niedolę, i przybliż mi Arkadię w tę środę w Stodole. Umilkną tedy wszelskie kłotnie, zatargi, gdy zanurzymy się w muzycznym katharsis"

  • kebabix

    2012-11-04 | 22:45

    Wśród trzech wersji wyłoniłbym wersję trzecią na podium, uważam ją za najlepszą wśród tych trzech wykonań. Bardzo ciekawa realizacja klipu, sceneria towarzysząca muzykom, ogromne zaangażowanie tych dwojga utalentowanych ludzi, bardzo ciekawa i impresywna gra, to wszystko przekłada się na ich fenomen. Wielu gitarzystów ma im czego zazdrościć, duet to nie tylko wspólne granie, ale to przede wszystkim wspólne zgranie się, rozumienie bez słów, tworzenie jedności grając osobno, to jest piękne i oni tworzą właśnie taki duet, najprawdziwszy i świetny. Bardzo chciałbym usłyszeć ich na żywo, gdyż jestem ich fanem a ich gra przyprawia mnie o dreszcze, a dodatkowo bardzo dawno nie byłem na żadnym koncercie z racji obowiązków i różnych spraw, a teraz jest ku temu okazja. Pozdrawiam!

  • apolloo

    2012-11-04 | 22:22

    Wśród tych trzech wersji najbardziej urzekła mnie wersja druga. Skupienie i pełne skupienie w tym co robi Rodrigo, ogromna pasja, oddanie, to jest piękne, całkowite oddanie się muzyce i gra wirtuoza, chciałbym grać tak jak on, ale nie o tym mowa, jestem pełen podziwu dla duetu Rodrigo y Gabriela, wszystkie ich utwory są wykonane z pełna gracją, zaangażowaniem, oddaniem muzycznym, pasją, mega talentem. Są zgrani co widać na klipach i na żywo. Są wirtuozami i magikami gitar, grają fenomenalnie, szybkie bicie, zmiana tempa, kontakt z publiką i ich historia, to coś niezwykłego. Chciałbym usłyszeć na żywo duet Rodrigo y Gabriela ponieważ fascynuje mnie ich gra i jest to dla mnie ogromna okazja, by móc podziwiać prawdziwych wirtuozów w ich żywiole.

  • konusowaty

    2012-11-04 | 21:51

    Na samym wstępie zaznaczę, że duet Rodrigo y Gabriela odgrywa w mym życiu znaczącą rolę, kocham ich słuchać, a wersja trzecia przemawia do mnie najbardziej, bardzo ciekawa sceneria, oddanie się muzyce tych dwojga niezwykle utalentowanych ludzi, fenomenalna gra, pisząc kolokwialnie ten duet wymiata! Rodrigo y Gabriela jak słychać grają szybkie, rytmiczne utwory na dwie gitary klasyczne, idealnie się zgrywają i są jak dla mnie perfekcyjnym duetem. Tworzą sami jak i również wykonują covery takich utworów jak "Stairway to Heaven" i robią to kapitalnie, nadają nowe brzmienie w swoim niezawodnym stylu kultowym utworom, chwała im za to! Chcę usłyszeć duet Rodrigo y Gabriela ze względu na swe umiłowanie do gitary, chcę podziwiać prawdziwych mistrzów a także się od nich czegoś nauczyć, dodatkowo taka okazja może się już nie zdarzyć, a nawet jeśli, to fundusze mnie mocno ograniczają, a tutaj mam szansę dzięki Państwu... :)

  • skryty

    2012-11-04 | 21:42

    Wygrywa bezapelacyjnie wykonanie numer trzy! Jestem wielkim fanem Gabrielli, a w tym właśnie wykonaniu widać najbardziej jej ogromny talent! Jej pasję, oddanie, umiejętności, dar... brak słów po prostu. Nie umniejszając oczywiście Rodrigowi, ale to Gabriella skradła moje serce do reszty! Wersja ta naszpikowana jest emocjami. Emocjami przede wszystkim artystów, ale my przeżywamy je razem z nimi. Każdy, kto jest wrażliwy, kto wie co to piękno muzyki, zgodzi się ze mną. Ta niesamowita muzyka przenosi wręcz do innego świata, człowiek skupia się na płynących dźwiękach, na emocjach... i zapomina o tym, że siedzi w swoim nudnym pokoju, za ścianą nudna rodzina, a jutro trzeba iść do nudnej szkoły. Rodrigo i Gabriella pozwalają uciec od nudnej codzienności. Swoją muzyką wypełniają pustkę, wszystkie luki, wypełniają całe jestestwo słuchającego. Przynajmniej ja tak mam, gdy słucham tych dwojga. Marzę poczuć to wszystko na żywo. Przecież taka okazja może się drugi raz nie przytrafić... Żeby zobaczyć śliczną utalentowaną Gabriellę na żywo... ^^ No i Rodrigo oczywiście także. :D

  • hexin30

    2012-11-04 | 21:38

    Nie lada gratka, wszystkie wersje są naprawdę imponujące, lecz uważam wersję pierwsza za szczególną i lepszą od pozostałych, dwojga utalentowanych ludzi z ogromną pasją, którzy naprawdę warci są rzeszy fanów. To dzięki tej parze wirtuozów sam poszedłem w kierunku grania na gitarze i oni byli moją inspiracją, są różni gitarzyści, przeróżne techniki i wiele innych elementów, ale to właśnie ich gra sprawiła i sprawia, że jestem oczarowany, wręcz uzależniony od oglądania ich gry i również osobiście od grania na giatarze. Chciałbym, a wręcz marzę znaleźć się na koncercie duetu Rodrigo y Gabriela ze względu na wymieniony wyżej powód, dzięki ich grze, która stała się dla mnie drogą w wybranym kierunku, zaszczytem było by dla mnie oglądanie i słuchanie ich wirtuozerskiej gry, dla mnie są mistrzami i bardzo mi na tym koncercie zależy.

  • kinomatyk

    2012-11-04 | 21:28

    Wszystkie wersje są świetne! Rodrigo i Gabriella są wprost cudowni. Ta charyzma, umiejętności, niesamowite opanowanie tego jakże pięknego instrumentu... Jednak jeśli muszę wybrać to najbardziej podoba mi się wykonanie ostatnie. Widać w nim ogromną energię tych dwojga, a także pasję. Pasję, którą widać w każdym ruchu ręki, w oczach, w każdym geście... Widać, że i dla Rodriga i dla Gabrielli gitara jest całym życiem. Nawet w sposobie trzymania instrumentu widać uczucie... Dlaczego chcę usłyszeć ten cudowny duet na żywo? No właśnie, jest CUDOWNY. Marzę pójść na ten koncert i chociaż na godzinkę czy dwie oderwać się od codzienności, z tą dwójką jest to gwarantowane.

  • Nestor

    2012-11-04 | 21:27

    Dla mnie najlepsze jest trzecie wykonanie. Prawdopodbnie dlatego że "Hamuman" to pierwszy utwór RyG, który usłyszałem, a potem wsiąkłem totalnie. Wydawałoby się, że muzyka instrumentalna jest uboższa w przekazie, ale nic bardziej mylnego. Galopady, zmiany rytmu, gra unisono czy dialog między gitarami przekazują i wzbudzają tyle emocji w słuchającym. Słychac tam wiele inspiracji m.in flamenco oraz czystą wirtuozerię obydwojga gitarzystów. Zaraziłem tez tą muzyką znajomych, bo po prostu warto! W sercu jedno tkwi pragnienie, w dźwięk dwóch gitar wsłuchać się, boskich gitar - że, tak nadmienię. Jednak pusty jest mój trzos, Ach! Przeklęty studencki los! O Fortuno, pani zmienna, na prośbę moją spójrz, niech w skutkach będzie ona brzemienna. Ukróć zatem mą niedolę, i przybliż mi Arkadię w tę środę w Stodole

  • 1 2 3 Następny

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować aby dodawać komentarze.

Zaakceptuj Politykę Prywatności naszej strony