Pobierz aplikację FUN APP

z RBL.TV na żywo!

Konkurs

[KONKURS] Koncert Wombats w Stodole!


data rozpoczęcia: 2011-11-23
data zamknięcia: 2011-11-25


KONKURS!

Do wygrania mamy dla was 2 bilety na koncert energetycznego trio WOMBATS, które zagra 28 listopada w warszawskim klubie Stodoła!

 

ZASADY:

Czasu macie mało, bo tylko do 25 listopada (piątek)! Napiszcie w komentarzu poniżej, który kawałek Wombatsów kręci Cię najbardziej i dlaczego. Wybierzemy i nagrodzimy tylko dwie NAJZABAWNIEJSZE odpowiedzi. Dopiszcie także swój adres mailowy w celu szybkiego kontaktu!



DO DZIEŁA!


LISTA ZWYCIĘZCÓW:
Kajetan Szwed, Daniel Zawada

Ocena: 0 0

Polecamy

Komentarze

  • Mike007

    2011-11-24 | 16:18

    zapomnialem, moj mail to oczywiscie michalnowak007@wp.pl

  • Mike007

    2011-11-24 | 16:17

    Tokyo (Vampires & Wolves) - to dla mnie najlepszy kawałek. Kojarzyć mi się będzie do końca życia z moimi połowinkami sprzed roku. Jeszcze jak się przygotowywałem to leciał w TV, później cała sala licealistów razem ze mną wywijała na parkiecie do tego kawałka. Nie zapomnę mojego kolegi, który zdjął marynarkę i odstawiał "taniec łabędzich godów" jak to później nazwaliśmy. Machał nią na lewo i prawo, aż rzucił gdzieś w kąt. Do tej pory jej nie znalazł...

  • zuoiniedobro

    2011-11-23 | 18:14

    Let's Dance To Joy Division - stałam przy barierce na Openerze, gdy grali. Przez cały koncert było w miarę spokojnie, czasami tylko ktoś przeleciał mi nad głową i ochroniarz go łapał. Wszystko zmieniło się, gdy zaczęli grać ten kawałek. Wtedy chyba wszyscy crowdsurferzy się obudzili. Co około 10 sekund czyjeś nogi, ręce, głowy lądowały na mnie :)szczerze mówiąc nie pamiętam czy zagrali ten utwór dobrze, bardzo dobrze, czy wspaniale, bo musiałam walczyć alby nie stracić oka, albo czegokolwiek. Ale i tak mi się podobało! :D to jest zdecydowanie najlepszy numer grupy :) pomimo narażenia na uszczerki na zdrowiu, stanie przy barierce się opłaciło. gdy skończyli grać Tord (basista) przybijał ludziom piątki, ja też się załapałam! :D chętnie przeżyłabym to jeszcze raz (: pjonteczka@wp.pl

  • zuoiniedobro

    2011-11-23 | 18:13

    Let's Dance To Joy Division stałam przy barierce na Openerze, gdy grali. Przez cały koncert było w miarę spokojnie, czasami tylko ktoś przeleciał mi nad głową i ochroniarz go łapał. Wszystko zmieniło się, gdy zaczęli grać ten kawałek. Wtedy chyba wszyscy crowdsurferzy się obudzili. Co około 10 sekund czyjeś nogi, ręce, głowy lądowały na mnie :)szczerze mówiąc nie pamiętam czy zagrali ten utwór dobrze, bardzo dobrze, czy wspaniale, bo musiałam walczyć alby nie stracić oka, albo czegokolwiek. Ale i tak mi się podobało! :D to jest zdecydowanie najlepszy numer grupy :) pomimo narażenia na uszczerki na zdrowiu, stanie przy barierce się opłaciło. gdy skończyli grać Tord (basista) przybijał ludziom piątki, ja też się załapałam! :D chętnie przeżyłabym to jeszcze raz (:

  • youretooevil

    2011-11-23 | 14:04

    Moją ulubioną piosenką jest "Jump into the fog"... Bo co innego mogę zrobić, jak nie skakać we mgłę, gdy niczego nie czuję. e-mail: memoriescanfly@autograf.pl

  • Daniel.Zawada

    2011-11-23 | 13:48

    i mail: danielzwd@gmail.com

  • Daniel.Zawada

    2011-11-23 | 13:47

    Mnie mianowicie kręci najbardziej kawałek JUMP INTO THE FOG. Jest z nim związana pewna historia która mi się przydarzyła i przez którą będę zajarany tym kawałkiem do końca życia. Była jesień zeszłego roku, zimno jak cholera i ciemno jak by się patrzyło przez okulary Steviego Wondera. Jechaliśmy z kumplem w długą podróż samochodem, a że nie znaliśmy dokładnego adresu pod który mieliśmy trafić to błądziliśmy po okolicznych wioskach. Jadąc jakąś polną drogą nagle naszła taka mgła że kompletnie nic nie było widać. Akurat w tym momencie mój pęcherz zawołał: Ej, stary, czas na postój. Zatrzymałem się na poboczu wysiadam z samochodu i słyszę że zaczynają z radia wydobywać się pierwsze dźwięki JUMP INTO THE FOG -Muza pasuje do pogody- powiedziałem -Jak wół do karetki- (czy coś takiego) powiedział mój kompan. Załatwiam sprawę, a że nie było NIC widać, wracając do samochodu nie mogłem znaleźć drogi, ani samochodu, ani pobocza, no generalnie nic! Zacząłem panikować, nie miałem telefonu, krzyczałem ale nikt nie odpowiadał. Pomyślałem że muszę pobiegać w różnych kierunkach to znajdę samochód. Nagle z oddali zaczął wyłaniać się traktor, z takimi reflektorami że święcąc na mnie czułem się jak na solarium. Zatrzymał się i wysiadł z niego starszy, tęgi mężczyzna, w kufajce przewiązanej sznurkiem od snopowiązałki. Przedstawił się jako Pan Antek i uświadomił mnie że do najbliższej drogi mam dwa kilometry a aktualnie przebywam na jego polu z holenderską odmianą buraka cukrowego. Zrozumiałem wtedy że Pan Antek to tak naprawdę zmyłka a prawdziwe jego imię to Pan Rolnik. Zaproponował że podwiezie mnie do drogi, a ja, niewiele myśląc, z pierwszymi objawami odmrożenia piszczeli wsiadłem ochoczo do traktora. Ruszyliśmy i nastała niezręczna cisza, pomyślałem żeby zarzucić jakimś żartem w stylu: co jest śmieszniejsze od martwego płodu w przebraniu klauna, ale pomyślałem że Pan Rolnik pewnie go zna i to jeszcze pogorszy napięcie w traktorze. Dostrzegłem radio, które pośród gnoju, paszy i siana, lśniło jak diament wśród tandety. Zaproponowałem: -może jakaś muzyczka czy coś -jo-odpowiedział rozentuzjazmowany Pan. Włączył radio, i nie wiedziałem czy mam wierzyć własnym uszom, z głośników cykało JUMP INTO THE FOG! Powiedziałem: -Dziwne ale już to dzisiaj słyszałem, pasuje ta muzyka do pogody, co nie, panie Antoni? -Jak sroka w gnat-odpowiedział. I to już koniec mojej historii, nie będę się zagłębiał w szczegóły, ale skończyło się tak że dojechałem do drogi i się okazało że kumpel zrobił mi żart i odjechał samochodem gdzieś a potem wrócił i płakał bo myślał że zamarzłem na polu z napisem "witte bieten". Ta historia nauczyła nas wiele i jest też przestrogą dla innych, morał z niej taki: gdy leci JUMP INTO THE FOG wombatsów, to siedź na dupie i nigdzie nie wychodź!

  • Bogna.Kałużyńska

    2011-11-23 | 13:44

    The Wombats - Let's Dance To Joy Division, ponieważ Joy Division to zespół mojego życia, na nich się wychowałam. The Wombats w skoczny i uroczy sposób zawarli w tej piosence nawiązania do tekstów Joy Division, a przy okazji słychać ironię. Idealny utwór.. jest jak trzask w potrzasku. bognul@gmail.com

  • Mysza1

    2011-11-23 | 12:52

    A ja tam lubię piosenkę The Wombats -1996 sama nie wiem dlaczego...możliwe,że urzekł mnie teledysk gdzie praktycznie wszyscy mają na twarzy maski do nurkowania nie mówiąc już o płetwach :) .Według mnie The Wombats mają najlepsze teledyski jakie kiedykolwiek widziałam i oczywiście ogląda się je z przyjemnością...choć za mało są puszczane w tv. - mysh1@o2.pl

  • Rubens

    2011-11-23 | 12:49

    Najlepszy numer The Wombats to 1996 !!! Nadal mam na nogach młodzieżowe kick'sy z 1996 !!! jazzyfruit@wp.pl

  • Poprzedni 1 2 3 Następny

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować aby dodawać komentarze.

Zaakceptuj Politykę Prywatności naszej strony