[KONKURS] Jedź na Jarocin Festiwal!

KONKURS!

WITHIN TEMPTATION, BIOHAZARD, KULT, JELLO BIAFRA & THE GUANTANAMO SCHOOL OF MEDICINE, LAO CHE, ILLUSION, NOKO - to tylko nieliczni wykonawcy, którzy pojawią się na kultowej jarocińskiej scenie w dniach 20-22 lipca!

Chcesz zobaczyć ich na żywo? Bierz udział w naszym konkursie i wygraj podwójne zaproszenie!

ZASADY!

W komentarzu pod konkursem napisz z czym kojarzy Ci się Jarocin. Wybierzemy i nagrodzimy najbardziej wyróżniające się wypowiedzi.

Konkurs trwa do 12 lipca!

START!
 

• św.wojciech

  2012-06-30 | 13:56

  Jarocin to dla mnie synonim słowa wolność. W tym miejscu przez trzy dni młodzież zapomina o zasadach i ograniczających nas społecznych konwenansów. Niegdyś festiwal był jedyna okazją do wykrzyczenia niezależności i sprzeciwu wobec autorytarnej władzy. Jarocin nauczył mnie, że bunt nie jest czymś złym, że mamy prawo do wyrażania swojego zdania. Pokazał, że równość i braterstwo to cechy warunkujące zwycięstwo.

• darekwlkp

  2012-06-30 | 13:54

  J-arociński Ośrodek Kultury A-lternatywa R-ytmy Młodych O-ddział Zmknięty C-hełstowski Walter I-nsurekcja kontrolowana N-iekomercyjność Amen!

• Evelina.Prucnal

  2012-06-30 | 13:43

  A mi Jarocin kojarzy się z moim ojcem :) Akurat jego młode i buntownicze lata przypadły na czas, w którym Jarocin dopiero się rozkręcał. Wiem, że nigdy nie był w Jarocinie, chociaż bardzo chciał o czym często wspominał, wtedy były nieco inne czasy i też moi dziadkowie nie zgadzali się na takie "fanaberie". Muzyka, którą tam grali to były i są właśnie klimaty moje ojca, a przy okazji też moje, bo mnie dość dobrze edukował i zarażał muzyczną pasją do polskiego rocka, punka i metalu :)

• daaxon@gmail.com

  2012-06-30 | 13:34

  Jarocin to szklane butelki mleka- bochenki chleba kolorowe irokezy na cukier glany i Punkowe kapele,i wolność jakiej nigdzie nie zaznasz przez ten czas, trzeba było bywać żeby to poczuć -ciekawa jestem jak jest teraz

• blizniaki06

  2012-06-30 | 12:36

  Niestety komentarze zmieniają styl wypowiedzi, bowiem miast myślników wstawiają mi pytajniki, a zamiast wierszowanych strof ? niepoprawnie rozciągają tekst, ale próbuję? Z czym Jarocin mi się kojarzy? Mnóstwo oryginalnych stylów, niebanalnych twarzy, kolorowych strojów, glanów: rumunów, polaków, trochę łaciny, polszczyzny, tu i ówdzie ? faków. Z glanem wieeelkim, rzekłabym: siedmiomilowym, jakby w młyn zakurzony, w szalone pogo ? wskoczyć gotowym. Z rękami wyciągniętymi, by podnieść leżącego z ziemi, z ludźmi w burakach, co krzyczą: napijesz się z nami? Ale i z agresją, głupią, niepotrzebną zupełnie, ale takich to spotkać można wszędzie, nie ma rady na nich pewnie? Z gazetką w której rozkład jazdy zespołów drukiem krzyczy głośno, z kefirem, maślanką i bułką całkiem pośną. Z namiotowym polem i miss mokrego podkoszulka, gdzie namiętnością opływa blondynka i czarnulka. Z dużą odwagą, co na bungee skacze pięknie to wygląda gdy niebo deszczem płacze albo słońce czerwienieje, zachodząc z żalem (każdemu ciężko żegnać się z festiwalowym balem). Z parkiem jarocińskim, gdzie ławka za ławką siedzą zapaleńcy, podjarani zieloną trawką, podekscytowani stawem, moczą w nim pomysły - dobrze, gdy rozum na miejscu, a nie zalany, brawurą rozprysły? Bo jedni bawią się bezpiecznie, kiedy indziej ? serce mi zamiera, nie każdy bowiem działanie w rozsądek ubiera. Z kinem, wystawami, prelekcjami, z alternatywną literaturą, z kulturą, kontrkulturą i subkulturą. Z rękodziełem, płytami, koszulkami, arafatkami i badżikami. Z muzyką, co w tłum się rozlewa ze sceny dużej, małej, z rozmaitymi zespołami, by dogodzić gawiedzi całej. Z muzykami gdzieś w tłumie i refleksją ? że każdy bawi się jak umie. Z policją na każdym rogu i z ochroną ? czasem szukającą zadry z igły w ludzkim siana stogu. Z nocnymi wędrówkami na dworzec, z błądzeniem tu i ówdzie (tylko że to banalnie prosta droga ? proszę, mi nie mówcie). Z zapachem potu, alkoholu, kurzem we włosach, na nogach ? błotem, żeby jak człek wyglądać ? zadba się potem. Z nostalgią za tym co było, niespełnieniem za paznokciami, bo w osiemdziesiątych latach za mała byłam ? by pójść z Wami, jarocińskimi ?recydywistami?. I z atmosferą, której nie było i nie będzie chyba w żadnym innym mieście, dlatego famę puszczajcie i nieście wieść o feście?

• nemezis

  2012-06-30 | 12:20

  Jarocin kojarzy mi się z przede wszystkim niesamowicie spędzonym czasem, atmosferą, której nie da się zastąpić, młodymi duszami pełnymi energii, której dają upust robiąc pogo w rytm granej na żywo, pełnej entuzjazmu muzyki. Ale to nie wszystko, Jarocin to najpiękniejsza forma spędzenia czasu: muzyka, którą kochasz, ludzie, których uwielbiasz i akcje, które będzie się wspominało latami. Tym właśnie jest dla mnie Jarocin.

• blizniaki06

  2012-06-30 | 11:35

  Dotyczy poprzedniego (mojego) komentarza: Nie wiem dlaczego miast myślników wyskakują mi pytajniki? I odpowiedź nie ułożyła się jak powinna - w trakcie tworzenia była skrótowcem (akronimem) - i tylko tak odczytywana ma sens... Pozdrawiam. AJ

• Mateusz.Płochocki

  2012-06-30 | 11:33

  Z czym mi się kojarzy Jarocin na początek z festiwalami na które przychodzi masa ludzi których łączy miłość i zainteresowanie do dobrej ciężkiej muzyki możliwość zobaczenia na żywo wielu wspaniałych zespołów a także poznania ciekawych ludzi i oczywiście wspaniale zorganizowana impreza

• karolajn

  2012-06-30 | 11:26

  dobra zabawa,dobra muzyka,świetny klimat i świetni ludzie!:)

• karola

  2012-06-30 | 11:23

  Jarocin kojarzy mi się z oderwaniem od świata zewnętrznego i cieszenia się tylko muzyką. Oznacza to też wolność i bunt niezmiennie od lat '80. Oczywiście nie brakuje tam miłych i życzliwych ludzi , którzy przyjeżdżają z drugiego końca kraju , a nawet jeszcze dalej żeby tylko uczestniczyć w jednym z najlepszych festiwali na świecie. :)

Poprzedni 1 2 3 4 5 6 7 8 Następny