Konkurs
Tagi: let it roll let it roll open air polska
[KONKURS] Baw się na Let It Roll Open Air Polska!
data rozpoczęcia: 2012-07-25
data zamknięcia: 2012-08-03
KONKURS!
10 i 11 sierpnia 2012, nad zalewem Chechło-Nakło w Tarnowskich Górach odbędzie się Let It Roll Open Air Polska!
Kto zagra? London Elektricity, Danny Byrd, Ed Rush & Optical, Aphrodite, Matrix & Futurebound, Metrik, Audio, B-Complex. A do tego Therapy Sessions na drugiej scenie!
Chcesz znaleźć się na tym wyjątkowej muzycznej uczcie? Nie zastanawiaj się i próbuj swoich sił w rebelowym konkursie!
ZASADY!
W komentarzu poniżej napisz, co najbardziej kręci Cię w muzyce elektronicznej granej na żywo. Wybierzemy najciekawsze odpowiedzi i nagrodzimy je podwójnym karnetem.
Konkurs trwa do 3 sieprnia (piątek).
Polecamy
Komentarze
-
marqina
2012-08-03 | 19:42
To, że do muzyki elektronicznej da się tańczyć. I że muzyka elektroniczna grana na żywo, czy ludzie tego chcą, czy nie - musi siępodobać i łączyć ludzi, nawet zatwardziałych metalów (no może bez tych najbardziej skrajnych przypadków). Muzyka elektroniczna grana live przenosi człowieka w inne miejsce, wprowadza w trans. Nie będę się więcej na ten temat rozpisywać, wiadomo o co chodzi, jeśli się kiedyś było na takim koncercie.:)
-
filthy
2012-08-01 | 12:30
Co mnie kręci w muzyce elektronicznej na żywo? Miałem tą przyjemność być na czeskiej edycji tego festiwalu. Udział w czymś takim to fantastyczne przeżycie, nie ma cudowniejszego uczucia kiedy znajdujesz się wśród społeczności zafascynowanej ten sam gatunek muzyki co Ty. Setki ludzi dookoła Ciebie, wszyscy bujają się w rytm muzyki co w świetle stroboskopów wygląda zjawiskowo. Gdy rozpoczyna się "drop" wszyscy zaczynają tańczyć, szaleć i nic innego nie ma znaczenia. Czujesz, że jesteś częscią jednego wielkiego organizmu który do życia potrzebuje tylko muzyki. Dzikość tańca, pląsów, oryginalnych ludzi w akompaniamencie narkotycznej otoczki sprawia, że nie liczy się nic innego tylko magia tego wydarzenia. Muzyka elektroniczna, często zaskakująca brzmieniami, oryginalna, grana przy obfitym nagłośnieniu jest czymś cudownym. Wypełnia twoje ciało centymetr po centymetrze, dreszcze, głośny bass daje o sobie znać w każdym zakątku słuchacza. Czujesz każdą zmianę dźwięku, dostrzegasz we wczesniej słuchanej muzyki czegoś nowego, lepszego, odkrywasz nowe aranżacje twoich ulubionych utwórów. Każde takie wydarzenie to wpaniałe przeżycie, w czasach ciągłej gonitwy za sztucznym szczęściem można przeżyć swoiste katharsis oraz naładować akumulatory do dalszego życia. Reasumując - szaleństwo na takim festiwalu daje siłę, pozwala szaleć tak jak chcesz wśród innych, często wspaniałych ludzi. Świetna sprawa.
-
milens
2012-07-31 | 16:07
nigdy w życiu nie byłam na koncercie muzyki elektronicznej, ale to, co mogę z pewnością powiedzieć, to to, że uwielbiam to mega uczucie, kiedy bas wibruje w mojej wątrobie, a całe muzyczne fale wypełniają moje ciało; kiedy odrywam się od problemów i myślę tylko o tym, żeby wybawić się za wszystkie czasy z moimi ziomkami. nie ważne, że boli, nie mam siły, mam tłuste włosy i jestem spocona- zabawa wśród swoich przy tak elektryzującej muzyce to najlepsze chwile, jakie mogą się przytrafić. Noga sama zaczyna ruszać się w niekontrolowany sposób i całe ciało, jak w amoku, zaczyna 'czuć bit'.
-
Ninen
2012-07-31 | 10:25
MOC! MOC! I jeszcze raz MOC! Elektronika na żywo ma tak niesamowitą moc, że odczuć doznanych w trakcie imprez czy festiwali nie można porównać z żadnymi innymi przeżyciami! Dopiero wtedy muzykę można tak naprawdę POCZUĆ w sobie!;) Zamykasz oczy, czujesz bas i oddajesz się muzyce! Marzy mi się, żeby to przeżyć na Let it Roll!
-
erka
2012-07-30 | 00:12
Ociekająca melodią i basem przestrzeń. Przestrzeń, wypełniona stadem zlepionych mięśni i kości, sterowanych przez to jedyne centrum zarządzania jakim jest mózg. Mózg, który nastawiony jest na rejestrowanie niezapomnianych wspomnień, które w przyszłości mają wypełnić pustkę. Pustkę, której nie da się wypełnić! Jak raz zasmakujemy tej wspólnoty, to już zawsze będziemy dążyć do tego jedynego, określonego stanu emocjonalnego! Emocjonalnego wulkanu euforii, który łączy wszystkie bliźniacze gusta - TU i TERAZ. Teraz już to znam i wiem, że nic nie jest w stanie zastąpić tych przeżytych chwil. Chwil, których nie można uchwycić, zapisać, schować gdzieś na później. Bo później to już tylko serce każe nam tam wracać...
-
lmedrysa
2012-07-28 | 13:19
Spytałbym, co powiedziałby na współpracę z Lady Gagą ;>
-
Baszihter
2012-07-27 | 11:39
nic
-
asiior
2012-07-25 | 15:41
W muzyce granej na żywo najbardziej "kręci" mnie to, że można ujrzeć artystę i poczuć niesamowite emocje, które towarzysza takiemu występowi. Utwory wykonywane na takich festiwalach są mocniejsze, bardziej trafiają do człowieka. Przecież nie od dziś wiadomo, że nagrania studyjne są niczym w porównaniu z tym co można usłyszeć na żywo, na koncercie ? Dodatkowo można poznać wiele ciekawych ludzi o podobnych zainteresowaniach i to jest piękne.
-
kozaxan
2012-07-25 | 15:33
zacytuję jedną piosenkę,która odpowiada na pytanie. do odsłuchu : http://www.youtube.com/watch?v=wKEVzOQQFgc JRA1: Siema witaj, klub sie otwiera nie zamyka, oni troje na podboje i co z tego wynika? Lans z guosnika skrzypi JoteS Klinika, ej malenka nie uciekaj nie bierz mnie za zbereznika. Kllimat klapingu zdrowy klimat bez pressingu, dejot za adapterami mc za majkami, Parkiet od tanca sie ugina pod stopami a ci jebani cwani pozostali pod drzwiami odwage mam niesamowita wypalona i przepita, Sami swoi, dzisiaj nie bede banita, przeciw mitom stane taka opcja sie nie nudzi zajebista sprawa to jest klaping wsrod muzy i ludzi. JRA2: Jestem w klubie bo to lubie w tym klimacie tu sie gubie, muza uupie Puszczam oczko kazdej dupie kolo ze mnie solo, w grupie, jestem ziomem, noga tupie SKRZYP1: E, te, znasz mnie, wiesz jak ja bawie sie, gdy do klubu wchodze ja wszystko mam w dupie, Oczy zamykam i na parkiecie sie wuacza moja motoryka suysze jak w bit takcie sie zamyka. Bo ta muzyka rusza starca i poruszy rowiesnika, jest taka klika ktora uaczy ochota na densika- Ty wiesz - na potanczenie i na balet jak marzenie, a niejeden pobudzony tanczy jak byk na arenie, a niejedna prezentuje wdzieki bo to dzisiaj w cenie, a to tanczenie to mam w genie nie jestem leniem na scenie bo jak w klubie jestem to scian nie podpieram bo jak w klubie jestem to nie zgrywam twardziela bawie sie do konca nie ma lepszego skurwiela niech sie dzis nikt bitowi z mixera nie opiera. ej co ty emce nie zamulaj, rusz dupe Jotera JRA2: (...) JRA1: (...) SKRZYP2: Hej suczki - nie nie kolego, to nie ten poziom zabawy, mam nawet taki ze nie trawie nie do strawienia strawy I nie przeukne, a jesli nawet to pojawia sie zgagi obawy i nie ruszam swa dupa gdy balet bez oprawy Jou, ten bit ktorego teraz suuchasz wpada do ucha i poruszy nawet ducha Wiec nie stoj tak, dopij swoj napoj no a potem ruszaj, ta noc ma moc decybeli no bo to nie noc guucha Nie zgrywaj zucha, jestes taki zuch to pokaz mi tu rucha, wiesz, bouns jest dzis na topie Dziewczyno chuopie, wyluzuj sie jak na urlopie potem pusc swoja pozytywna energie w obieg I cos ci powiem: wstydzisz sie to zamknij oczy i mniej w dupie to czy cos sie wokol Ciebie toczy i czy ktos sie patrzy w twym kierunku i czy ma jakiekolwiek zdanie o Twoim wizerunku Bez buntu stary, pokaz innym ile w Tobie drzemie pary, Ej pokaz innym ile w Tobie drzemie pary (loop) JRA2:(...) SKRZYP1:(...) JRA2:(...)
-
Dhrael
2012-07-25 | 13:59
W sumie niewiele takich koncertów zaliczyłem w swoim życiu, jednak na pytanie "co Cię kręci w muzyce elektronicznej granej na żywo" odpowiem z pewnością, że ścieżka basu, który zwykle na takich koncertach jest bardzo dobrze słyszalny, można wtedy nie tylko usłyszeć muzykę, ale ją poczuć... Co jest bardzo przyjemnym uczuciem. Poza tym - czuć muzykę, słyszeć ją, widzieć jak jest tworzona, ze wspaniałymi ludźmi, którzy tworzą tą wspaniałą atmosferę to czysta poezja.