O'Connor mężatką przez 16 dni

Sinead O'Connor postanowiła zaszaleć w stolicy hazardu i poczuć się jak bohaterka ”Kac Vegas”. Może jej przygoda nie była tak zwariowana jak perypetie czterech kumpli z filmu, lecz jeden epizod się zgadza – ślub.

8 grudnia artystka wyszła za Barry'ego Herridgema, który zajmuje się terapią uzależnionych od używek dzieci i młodzieży. Para  poznała się przez Internet i po trzech miesiącach znajomości postanowili przyrzec sobie wierność w jakiejś pokręconej kapliczce pod szyldem z wizerunkiem Elvisa. Jak można się było spodziewać, decyzja o spontanicznym ślubie w Las Vegas, w oparach marihuany, okazała się nietrafiona. Małżeństwo rozpadło się 16 dniach. Sinead nie pobiła rekordu koleżanki z innej galaktyki muzycznej, Britney Spears, która rozwiodło się po zaledwie 55 godzinach, ale i tak nie można mówić o trwałym związku.

Wcześniej piosenkarka była związana z Peterem Gabrielem, a także dwukrotnie zamężna: z Johnem Reynoldsem i Nicholasem Sommerladem. Irlandzka wokalistka posiada czworo dzieci.

Artystka napisała na swojej oficjalnej stronie:

- Kobieta chce być dla swojego męża największą radością w życiu. Jeśli nie może mu dać tej radości, a mimo to go kocha, powinna pozwolić mu odejść - tłumaczy O'Connor powody rozstania. - Popełniliśmy błąd, śpiesząc się ze ślubem. Nie byliśmy przygotowani na to, jakie konsekwencje to wydarzenie wywoła w życiu mojego męża i osób mu bliskich. Zdecydowaliśmy się na rozwód, bo był bardzo nieszczęśliwy. To taki dobry człowiek, nie powinien przez to przechodzić.