News

Tagi: narkotyki alkohol brian jones kurt cobain janis joplin jimi hendrix jim morrison amy winehouse klub 27 forever 27 club 27 club

Czy "Klub 27" to mit?

http://homorazzi.com

Czy muzycy faktycznie powinni w strachu obchodzić swoje 27. urodziny, a rok później odetchnąć z ulgą jeśli wciąż będą stąpać po ziemi? Naukowcy z "British Medical Journal" uznają, że nie ma żadnej relacji między wiekiem artysty a prawdopodobieństwem jego śmierci.

"Klub 27" to idea, która utarła się w latach 70-tych, po tym jak w przeciągu 2 lat odeszła czwórka wielkich artystów: Brian Jones, Jimi Hendrix, Janis Joplin i Jim Morrison. Później, w 1994 Kurt Cobain, frontman Nirvany, został znaleziony martwy po tym jak popełnił samobójstwo strzelając sobie w głowę. W 2011 słynna piosenkarka Amy Winehouse także dołączyła do tego grona po tym jak przedawkowała alkohol. Wszyscy wymienieni mieli w dniu śmierci 27 lat.

Do "Klubu 27", nazywanego także "Forever 27 Club" lub "Curse of 27", należy wielu innych, mniej znanych artystów. Jednak śmierci tych najsłynniejszych do tej pory nie są pozbawione wątpliwości. Jones został znaleziony martwy w basenie swojego domu. Hendrix zmarł na zawał serca po tym, jak prawdopodobnie, pomylił kokainę z heroiną i ją przedawkował. Dwa tygodnie później świat musiał pogodzić się ze śmiercią Janis Joplin, która przypuszczalnie także przedawkowała heroinę. W sprawie Kurta Cobaina wciąż istnieją wątpliwości czy to było samobójstwo. Tylko śmierć Amy Winehouse nie niesie ze sobą zbyt wielu kontrowersji, choć także związana była z przedawkowaniem używek.

Choć naukowcy zgadzają się z teorią, że muzycy są bardziej narażeni na umieranie młodo z powodu intensywnego trybu życia, nadmiernego picia alkoholu jak i zażywania narkotyków, to jednak wykluczają związek wieku i prawdopodobieństwa śmierci. "British Medical Journal" zaznajomił się z historiami ponad 1000 artystów i wyliczyli, że w porównaniu do przeciętnych ludzi muzycy trzy razy częściej umierają mając 20-30 lat. Jednak okazuje się, że wcale nie zdarza się to najczęściej w wieku 27 lat. Wygląda na to, że jest to tylko kolejna legenda, która weszła do kanonu muzyki.