Big Cyc nakręcił kontrowersyjny teledysk pt. "Gender Song"

„Gender song” to nowa i zaskakujące propozycja od zespołu Big Cyc. Teledysk do piosenki jest bardzo wymowny. Przedstawiony jest dzień  z życia polityka, który prowadzi podwójne życie. W ciągu dnia przedstawia się jako strażnik moralności i twórca lepszej, wolnej Polski, a po godzinie 22.00 ubrany w perukę i tonę makijażu rusza w miasto, na tzw. łowy. Oczywiście nikt nie wie, w co tak naprawdę się bawi.

Muzycy otwarcie mówią: „Dość już mamy polityków, którzy wymądrzają się na temat moralności innych, a sami kłamiąc i oszukując nie trzymają nawet podstawowych standardów. "Gender song" to nasz protest przeciwko hipokryzji polityków, którzy co innego mówią, a co innego czynią. to nasza prowokacja przed wyborami do Europarlamentu. W teledysku zobaczycie znane twarze polityków. Wszyscy zasłużyli sobie na umieszczenie w tym clipie”

Piosenkę o podobnym tytule śpiewał już nowozelandzki duet komediowy Flight of the Conchords. Muzycy z zespołu Big Cyc otrzymali zgodzę na wykorzystanie utworu, jednak zaprezentowali go w nieco odważniejszej odsłonie TUTAJ

Jedno jest pewnie Gender Song zespołu Big Cyc niczym brodata Conchita Wurst wzbudził ogólnopolską dyskusję.

Jesteśmy ciekawi co Wy sądzicie o "Gender Song"?

Foto: http://bit.ly/1pcyvi6